niedziela, 24 listopada 2013
3
Zerwałam się z łóżka, ale szybko tego pożałowałam, bo byłam w samej bieliźnie. Szybkim ruchem ściągnęłam prześcieradło i szybko się nim owinęłam. Klaus spokojnie usiadł i zaczął się śmiać. Rozejrzałam się w pokoju i zobaczyłam, że znajduje się w bardzo dużej sypialni na ścianach wisiało bardzo dużo obrazów. Zrobiłam dziwną minę.- co ja tu robię?Usiadłam na skraju łóżka.- spałaś, ale nagle wstąpił w ciebie jakiś demon.- bo wiesz nie codziennie budzisz się z pierwotnym w łóżku.Klaus zaczął się śmiać. Lekko się przeraziłam, chyba to zauważył.- spokojnie nic się nie wydarzyło, byłaś tak pijana że wpadłaś do mojej sypialni i zasnęłaś bardzo szybko.Próbowałam sobie coś przypomnieć ale, to sprawiło mi wielki ból w skroniach, wydałam z siebie dźwięk poirytowania.- ale dlaczego śpię w samej bieliźnie?Spojrzałam po sobie.- bo zwymiotowałaś na siebie i nie mogłem cię takiej położyć spać. Zbrudziłabyś mi nową pościel, którą dostałem od siostrzyczki.Zaczęłam się śmiać, jak mogłam się tak schlać. Impreza była świetna, szkoda że prawie nic z niej nie pamiętam. Rozglądnęłam się po pokoju w poszukiwaniu czegoś odpowiedniego do ubrania, Klaus to zauważył. Szybko znalazł się przy szafie i rzucił mi swoją koszulkę. Powiedziałam bezgłośne „dzięki”. Koszulkę założyłam na siebie.- Idę zaspokoić pragnienie.Zeszłam na dół po schodach, a Klaus zaraz za mną. W kuchni siedział Kol wyglądał podobnie jak ja. Gdy weszłam podniósł głowę i zrobił ten jeden ze swoich uśmiechów.- nic nie mów.Powstrzymałam go ręką. Usiadłam na blacie, a Klaus podał mi wodę. Wypiłam ją całą, poczułam się troszkę lepiej. Głowa mnie nadal bolała nie miałam siły ruszyć się z miejsca.- ostro się bawisz Car.- chyba nie tylko, widząc ty też się nieźle zabalowałeś.- może troszkę ale nic wielkiego, tylko mój kochany braciszek chyba wszystko pamięta.Klaus zrobił minę w stylu „like a boss”. Na zewnątrz świeciło mocno słońce, a na podwórku było pełno śmieci pozostałości z wczorajszej imprezy.- chłopaki ale musicie przyznać dobra była ta impreza.?- trzeba przyznać.Uśmiechnął się i wyszedł z kuchni.
************************************************ Siedziałam na kanapie i odpoczywałam po wczorajszej imprezie. W ręku miałam worek z krwią, którą powoli sączyłam. Dzwoniłam do Eleny oboje z Damonem leczą kaca, dobrze że nie tylko ja tak cierpię. W telewizji leciał jakiś romantyczny film, próbowałam się na nim skupić, nie wychodziło. Myślałam o Klausie, jest słodki, uroczy, miły, ale potrafi być zadziorny. Na zewnątrz było już całkiem ciemno, Stef pojechał gdzieś na wycieczkę z Barbie, mama w pracy nic nowego. Oglądałam już chwilę i nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Obudził mnie telefon. Zaspanymi oczami na wyświetlaczu zobaczyłam Klaus. Otworzyłam wiadomość: „Wiem, że jest późno. Może masz ochotę na spacer? Jeśli nie śpisz bądź w parku o 23;00.”Spojrzałam na zegarek była 22:45, pod wpływem chwili założyłam trampki i kurtkę. Wyszłam z domu i bardzo szybko znalazłam się w parku. Zobaczyłam pierwotnego siedzącego na ławce, uśmiechnęłam się do siebie. Na mój widok wstał i podszedł do mnie.- witaj Caroline przepraszam za porę, myślałem że nie przyjdziesz.Obdarował mnie słodkim uśmiechem.- nic nie szkodzi i tak nie miałam nic innego do roboty.- to się cieszę.- to jak przejdziemy się.Ruszyliśmy w stronę starego parku. Przez dłuższą chwile szliśmy w milczeniu.
- wiesz dziwnie się tu znaleźć po paru miesiącach. Dawni wrogowie są nagle dla ciebie mili, dogadujesz się z siostrą. Młodszy brat czuje się u ciebie dobrze, może życie się zmieniło. To miejsce dawnej wyglądało dużo inaczej, ojciec mnie nienawidził bałem się go do czasu kiedy nie przyjechałem do tego miasta. Poznałem przyjaciół stworzyłem rodzinę. Zniszczyłem go. Zabiłem jestem wolny. Wreszcie mogę oddychać pełną piersią.- dziwne cię widzieć zabiłeś mi tylu bliskich, ale chociaż bardzo chciałabym cię nienawidzić nie mogę. Część mnie nie pozwala mi cię zostawić. Dziwna siła ciągle mi o tobie przypomina.Zatrzymałam się przy starym klonie. Przygryzłam wargę, nikomu wcześniej tego nie mówiłam, on sprawia że się zwierzam.-cieszy mnie to co mówisz, miłe jest to dla mnie. Powiedz mi wyrządziłem tylko krzywdę przez te setki lat, a taka osoba jak ty mówi mi, że cześć jej nie pozwoli jej o mnie takim potworze przestać myśleć. Jak to jest?Podszedł do mnie i spojrzał mi w oczy, zaglądnął w nie tak głęboko jakby chciał mi przeglądnąć duszę. Czułam jego umiarkowany oddech na skórze, moje serce nagle przyspieszyło. On to usłyszałam co spowodowało na jego twarzy skromny uśmiech.- Klaus nie proszę.Odsunąłem się unikałam jego wzroku.- spokojnie rozumiem. Dobranoc Caroline.Zbliżył się i zostawił pocałunek na moim czole. Otworzyłam oczy nikogo nie było, tylko ja pośrodku ogromnego lasu. Biegiem udałam się do domu, mama właśnie wróciła. Przywitałam się z nią i od razu poszłam do siebie. Wzięłam szybki prysznic i położyłam się spać. Rano obudziłam się dość wcześnie, wstałam założyłam strój sportowy i poszłam biegać. Lubię tak od czasu pożyć jak człowiek. Biegłam główną ulicą i zobaczyłam na ławce zdenerwowanego Stefana. Podeszłam do niego od razu widziałam, że coś jest nie tak.- co jest?Powiedziałam bez zbędnego powitania.- mamy problem, bardzo duży problem.Wstał i zaczął nerwowo stukać nogą.- jaki? No mów!Miałam złe przeczucie.- Bonnie zniknęła, a raczej ktoś ją porwał.Przeszedł mnie zimny dreszcz, nacieszyliśmy się nastoletnim życiem.- jak to? To nie możliwe? Kto?- nasz znajomy, a dokładniej twój były.Zagotowało się we mnie, obróciłam się na pięcie i w wampirzym tępię pobiegłam do jego domu. Bez zastanowienia wykopałam drzwi.- Tayler!Krzyknęłam. Nic.- Gdzie się ukryłeś skurwysynie?Nagle usłyszałam kroki. Wtedy właśnie ktoś złapał mnie za szyje i przyciągną do ściany. Poczułam ból w czaszce. Zobaczyłam, że moim oprawcą jest Ty. Jeszcze bardziej mnie to rozwścieczyło. Złapałam po prawej stronie wazon i rozbiłam go na jego twarzy. Puścił mnie usłyszałam tylko.- suka.Kopnęłam go w brzuch, a on upadł na ziemie.- Gdzie jest Bonnie?Ponowiłam swój cios.- nic ci nie powiem suko.- nie waż się mnie tak nazywać.
Urwałam nogę od drewnianego krzesła i przebiłam mu brzuch. Tayler wydał z siebie ból.- to gdzie jest Bonnie?- nie znajdziesz jej, mam jej matkę mogę je zabić obie do póki nie wykombinuje zaklęcia, które zatrzyma serce Klausa.Wyrwałam mu kołek z brzucha i wbiłam tak, że o kilka minimetrów minęło serce. Zobaczyłam przerażenie w jego oczach, nie obchodziło mnie to miałam ochotę go zabić. Bałam się jednocześnie, że nie znajdę Bonnie.- jest w starych lochach.Usłyszałam. Pobiegłam bardzo szybko, po kilku sekundach byłam tam. Zeszłam powoli, pamiętam to miejsce byłam tu uwięziona, byłam tutaj z Ty pierwszy raz gdy się przemieniał. Weszłam w głąb było ciemno, usłyszałam tylko jej cichy słaby oddech. Podbiegłam, była torturowana od miesięcy, ledwo żyła. Wgryzłam się w nadgarstek i nakarmiłam ją moją krwią. Zabrałam ją do domu jej taty, pan burmistrz odesłał mnie do domu powiedział, że sam się nią zajmie. Poszłam do domu. Byłam zmęczona, dlaczego taki potwór jak Tayler chodzi po tym świecie. Wzięłam szybki prysznic założyłam świeże ubrania i zeszłam na dół. Opróżniłam torebkę krwi. Postanowiłam coś zrobić do jedzenia. Przygotowywałam spaghetti. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć i zobaczyłam Kola.- cześć piękna.- hej co ty tutaj robisz?- odwiedzam cię, siedzę sam i nie mam co robić wpadłem.- wejdź.Weszliśmy do kuchni. Usiadł przy stole, był całkiem przystojny z tej perspektywy. Uśmiechnęłam się.- chcesz trochę?Wskazałam na jedzenie. Pokiwał głową, nałożyłam na talerze.- powiedz mi dlaczego siedzisz sam w domu nie wyrwałeś się na jakąś imprezę co?- no wiesz samemu tak nie chcę się. Klaus pojechał do Wirginii do jakiegoś starego przyjaciela na kilka dni.Zmartwiłam się, szkoda że wyjechał.- to co obejrzymy sobie jakiś film pannie samotny?Puściłam mu oko i poszliśmy oglądać film. ***************************************************************************Mamy kolejne przepraszam, że tak długo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zajefajny :D. Tylko mam jedną malutką prośbę. Jeżeli możesz to komentarze o tym że masz nowy rozdział wrzucaj na mój blog o Caroline. Wchodzę na niego codziennie więc wszystko widzę. Za to ten drugi to inna bajka i wole żeby tak zostało. Sorry jeżeli się obraziłaś przez ten komentarz, ale nie lubię owijać w bawełnę. Wracając do rozdziału. Supcio supcio, zacnie :D
OdpowiedzUsuńDziewczyno uwilbiam cię czytac <3 twoje rozdziłay sa zajebiste !! Dodaj szybko nastepny i koniecznie mnie powiadom :P
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze mnie odwiedzasz na moich dwóch blogach ;P
http://wefoundlove-klaroline.blogspot.com
http://caroline-klaus-klaroline.blogspot.com
extra rozdział:D Caroline bijąca się z Taylerem czad:D
OdpowiedzUsuńRozdział super :) Tylko mam jedną prośbę : nie sfataj Kola i Caroline. PLIS
OdpowiedzUsuńświetny rozdział Zapraszam do mnie http://opowiadania-fantastyczne.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietne. Ciekawe pomysły. Zapraszam do mnie: http://magiamilosciopowiadanko.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietne, bardzo fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta.
Zapraszam do mnie po-prostu-tylko-ja.blogspot.com
Szczęśliwego Nowego Roku!
Hej :* masz bardzo fajnego bloga <3 kiedy dodasz nn :3 ? Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :*
OdpowiedzUsuńHej :D
OdpowiedzUsuńChciałabym wreszcie, po długiej przerwie zaprosić do mnie na nn :D
delena-different-love.blogspot.com
Zapraszam na NN po krótkiej przerwie! :)
OdpowiedzUsuńDUŻO SIĘ DZIEJE U KLAROLINE !
http://hate-is-the-beginning-tvd.blogspot.com/
PS: ZALEGŁOŚCI W CZYTANIU BĘDĄ PRZEZE MNIE POWOLI NADRABIANE :)
kiedy nowy ?
OdpowiedzUsuńHej :D
OdpowiedzUsuńU mnie nn. Zapraszam!
delena-different-love.blogspot.com
Przedostatni odcinek na klaroline.bloog.pl Zakończ ze mną tą piękną historie! :)
OdpowiedzUsuńKiedy napiszesz kolejny rozdział?
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po-prostu-tylko-ja.blogspot.com
Widzę,że informowałam Cie zgodnie z życzeniem o nowym wpisie,ale nie zajrzałaś :( Dzisiaj opublikowałam ostatni rozdział, więc jeśli chcesz zajrzyj...
OdpowiedzUsuńklaroline.bloog.pl :)
J.
Hej. Nie wiem czy jeszcze pamiętasz ale jestem dziewczyną od bloga o Klaroline, carolineiklaus-loveforever.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNa tamtym blogu niestety już nie piszę, ale za to mam nowego bloga, coś całkiem innego xd Tajemnice, Przepowiednie... Jeśli lubisz zagadki i tajemnice to serdecznie zapraszam ;)
http://every-angel-has-its-own-story.blogspot.com/